Jak szybko zwróci się instalacja fotowoltaiczna?

Z roku na rok zwiększa się zainteresowanie panelami słonecznymi. Domowa produkcja prądu to jednak nie tylko moda! Każdy z nas chce być bardziej ekologiczny, jeśli dodamy do tego fakt, że przydomowa instalacja fotowoltaiczna to możliwość zaoszczędzenia sporych pieniędzy okazuje się, że jest to smaczny kąsek dla wielu inwestorów.

Wzrost cen prądu sprawia, że fotowoltaika zwraca się coraz szybciej!

Jeszcze 15 lat temu za 1 kWh trzeba było zapłacić około 0,42 gr. W roku 2021, za taką samą ilość zużytej energii elektrycznej, przychodzi nam płacić około 0,62 zł. To wzrost o prawie 50%! Tak szybkie tempo podwyżek sprawia, że coraz bardziej zaczynamy myśleć o przyszłości. Już zapowiedziane podwyżki na przyszły rok, które mają polegać np. na wprowadzeniu opłaty zwanej OZE, sprawiają, że końca wzrostów nie widać.

Co zrobić, by raz na zawsze odciąć się od opłaty za prąd? Wystarczy zainwestować w przydomową instalację fotowoltaiczną, która może powstać zarówno na dachu domu, jak i całkiem z boku. Wybór konkretnego miejsca zależy od budowy dachu i lokalnych warunków. Najwięcej prądu wyprodukuje instalacja, która jest zwrócona w kierunku południowym. Fotowoltaika skierowana na zachód to jednak niewielka strata efektywności.

Dodatkowe informacje: Postaw na kontakt z 4oze.pl i dowiedz się więcej o możliwościach w zakresie fotowoltaiki

Problem pojawia się w sytuacji, gdy nasz dach skierowany jest w kierunku północnym, połacie wschodnie również nie zapewnią optymalnej mocy. W takim wypadku można zastanowić się nad ustawieniem fotowoltaiki na specjalnej platformie usytuowanej obok domu. Niezależnie od sytuacji instalacja paneli słonecznych spełni swoje zadanie i będzie produkować prąd, za który nie trzeba będzie płacić. To wszystko sprawia, że fotowoltaika cieszy się niesłabnącą popularnością od wielu już lat.

Zmiany, które wchodzą od 2022 roku, mogą to wszystko zniszczyć!

Dotacja "Mój prąd", możliwość odliczenia kosztu fotowoltaiki od podatku. To wszystko miało zachęcać inwestorów, do inwestycji w przydomowe fabryki prądu. Niestety proces, który polegał na zachęcaniu do fotowoltaiki, dobiega końca. Od przyszłego roku wchodzą w życie zmiany, które mocno ograniczą opłacalność fotowoltaiki.

Dłuższy czas zwrotu i zdecydowanie gorsze zasady rozliczania wyprodukowanych nadwyżek sprawią, że spora część zainteresowanych odnawialnymi źródłami energii inwestorów zacznie zastanawiać się nad opłacalnością wykonania takiej instalacji.

Skąd te zmiany? Dlaczego rządzący nie chcą już wspierać ekologicznego sposoby wytwarzania energii? Problem pojawił się wraz ze wzrostem zainteresowania fotowoltaiką. Szybko okazało się, że nasze linie przesyłowe nie są przystosowane do tak dużych obciążeń. Do tej pory zakład energetyczny budował linie tylko w celu zaopatrzenia gospodarstw w energię. W tej chwili musi jeszcze tę energię odbierać i magazynować. Wszystko to powoduje, że infrastruktura budowana jeszcze kilka lat temu przestaje być wydolna. To sprawia, że zasady, które panują obecnie, trzeba będzie zmienić.

Niestety ucierpią na tym inwestorzy, którzy stracą możliwość szybkiego zwrotu inwestycji. Oczywiście zmiany nie nie uśmiercą branży-energię zawsze zmagazynować w akumulatorach. Czy jednak wydłużenie czasu zwrotu inwestycji nie zniechęci wielu osób? Na to pytanie odpowiedź poznamy już za kilka miesięcy.