Pracownicy z Azji - dlaczego warto ich zatrudniać?

Jeśli chodzi o cudzoziemców, w naszym kraju do tej pory przeważali Ukraińcy i Białorusini. Jednak ich rosnące oczekiwania finansowe i duża rotacja powodują, że ich zatrudnianie przestaje być dobrym rozwiązanie, Nasi przedsiębiorcy coraz częściej skłaniają się ku pracownikom z Azji. Nic jednak dziwnego, ponieważ Azjaci są uczciwi, sumienni i lojalni. Dlaczego warto dać im pracę?

Pracownicy z Azji - ratują polskich przedsiębiorców

Wielu polskich przedsiębiorców dotknął kryzys związany z brakiem rąk do pracy. Winne temu są niż demograficzny, niska stopa bezrobocia i obniżony wiek emerytalny. W naszym kraju po prostu nie ma kto pracować, szczególnie w sektorach takich przetwórstwo spożywcze (ryb, mięsa, owoców). 

Ratunkiem dla naszych pracodawców okazują się pracownicy z Azji. Cechuje ich wysoka motywacja do pracy i determinacja, aby w naszym kraju jak najwięcej zarobić. Wynagrodzenie Azjaty w Polsce jest ponad 5-krotnie wyższe niż w ich ojczyźnie. Stąd często obywatele krajów azjatyckich cierpią ubóstwo. Nie są oni w stanie zapewnić sobie i swoim rodzinom godziwego bytu. Ta sytuacja ulega zmianie, kiedy migrują do krajów europejskich, w tym do Polski. 

Doświadczony i utalentowany Azjata na polskim rynku pracy

Azjaci to niekoniecznie jedynie kadra niższego szczebla. Wystarczy przyjrzeć się wietnamskiemu rynkowi pracy. Jest on głównie stoczniowy z długą linią brzegową i ogromną ilością firm produkcyjnych. To tam Azjaci zdobywają odpowiednie kwalifikacje, a dzięki pracy w międzynarodowych koncernach nabywają umiejętności i doświadczenia. Nasi pracodawcy mogą dlatego śmiało powierzyć im zadania wymagające kreatywności i myślenia wyższego. 

Wśród Azjatów nie brakuje również dobrych spawaczy i operatorów maszyn. 

Z kolei Filipiny słyną z doskonałego personelu hotelowego. Nic zatem dziwnego, że Filipińczyków można spotkać w owej branży na całym świecie. 

Natomiast Indie słyną z rozbudowanego sektora automotive. Stąd łatwo więc o pracownika, który doskonale sprawdzi się u nas w branży motoryzacyjnej. Pójdźmy jednak o krok dalej. Bangladesz jest drugim po Chinach eksporterem odzieży i tekstyliów. Sporo zachodnich marek ma w tym kraju swoje firmy produkcyjne. Jak więc łatwo wywnioskować, polscy pracodawcy mogą pozyskać z Bangladeszu doświadczonych szwaczy i szwaczki (których u nas brakuje). 

Azjata kontra Ukrainiec

Większość pracowników przybywających do naszego kraju w celach zarobkowych w dalszym ciągu stanowią Ukraińcy. Jednak, jak już wspomnieliśmy, wciąż rosną ich wymagania finansowe. Minusem jest także ich duża rotacja. Na tę ostatnią mają wpływ między innymi uproszczone procedury wizowe. Obywatele Ukrainy potrafią z dnia na dzień rzucić pracę, pozostawiając przedsiębiorcę z wakatem (o narażeniu firmy na straty nie wspominając). 

W przypadku pracowników z Azji ryzyko porzucenia pracy praktycznie nie istnieje. Azjaci są zatrudniani wyłącznie na podstawie zezwolenia na pracę, które uprawnia do wykonywania pracy u jednego pracodawcy. 

Czego Azjaci oczekują od polskiego rynku pracy?

Przede wszystkim Azjaci chcą jak najwięcej zarobić, stąd ich motywacja i zapał do pracy. Naszym pracodawcom bardzo to odpowiada i są w stanie zapewnić obywatelom z Azji jak najwięcej roboczogodzin. Nagrodą za ciężką pracę jest stabilne zatrudnienie (przynajmniej przez rok u jednego pracodawcy), a także dogodne warunki panujące w naszym kraju. 

To jednak nie wszystko. Azjaci mogą u nas pracować na wysokich stanowiskach, nie marnując swoich talentów i umiejętności. Nierzadko w ich rodzimym kraju są oni zdegradowani do stanowisk będących poniżej ich kwalifikacji. 

Przedsiębiorcy, którzy zdecydują się zatrudnić pracowników z Azji, mogą skorzystać z usług agencji pośrednictwa pracy. Minimalizuje ona wszelkie formalności, a ponadto zapewnia cudzoziemcom transport, zakwaterowanie i wsparcie w rodzimym języku. To znaczne ułatwienie rekrutacji i zatrudniania. Dlaczego więc z niego nie skorzystać?