Niemal wiosenna, słoneczna pogoda dopisała uczestnikom biegu, którzy stawili się w miniony weekend na linii startu, nieopodal amfiteatru w Morzyczynie nad Miedwiem. Imprezę pod hasłem „Wybiegajmy Dzieciom Uśmiech” zorganizowano staraniem Klubu Morsów Miedwianie. Do udziału zgłosiło się blisko 500 zawodników: biegaczy, chodziarzy oraz spacerowiczów i miłośników nordic walkingu. Kibicowały im rodziny, bliscy i przyjaciele. Nadmiedwiański finał zgromadził więc ogółem prawie 700 uczestników. Cały zebrany dochód z imprezy przekazany został na rzecz 8- letnej Milenki oraz 3- letniej Kornelki, dziewczynek zmagających się z ciężką chorobą.

Uczestnicy finałowego biegu przybyli zarówno z miejscowości Pomorza Zachodniego, jak i odleglejszych zakątków kraju. Na linię startu poprowadził wszystkich Mariusz Malec, stargardzki miłośnik biegania i lodowatych kąpieli. Od roku codziennie pokonuje dystans 10 km. To jego forma wsparcia chorych dziewczynek. Sobotnio- niedzielny finał stanowił kulminacyjny punkt akcji, w ramach której można było wybiegać dodatkowe kilometry. Każdy z nich przynosił konkretny dochód na koncie, otwartym dla dziewczynek dotkniętych cierpieniem.

W malowniczej scenerii pod wodzą morsa Mariusza spotkali się więc wszyscy, którzy odpowiedzieli na apel o pomoc i wsparcie. Z wpłat oraz licytacji na rzecz Milenki i Kornelki, uzyskano ogółem 21 tys. 529 zł i 84 grosze. O dobry klimat  zadbało również Koło Gospodyń Wiejskich z Morzyczyna. Słodkie specjały i ciepłe posiłki przygotowane przez gospodynie smakowały kibicom, natomiast biegaczom pozwoliły na uzupełnienie zapasu kalorii. Dodatkowe atrakcje przygotowali organizatorzy, wspierani przez Centrum Kultury i Rekreacji w Kobylance.  Amfiteatr stał się więc miejscem kiermaszu rękodzieła, natomiast miłośnicy militariów mogli popróbować swych sił na strzelnicy lub pozachwycać się wojskowym sprzętem.

Barwny Finał  Morsów na rzecz Milenki i Kornelki, miał też swój ciąg dalszy w niedzielne popołudnie, na scenie Teatru Letniego w Stargardzie.  Uczestnicy mogli podziwiać m.in. kunszt rzeźbiarzy, uzbrojonych w piły spalinowe. Przy pomocy ciężkiego sprzętu, którym posługiwali się z godną podziwu zręcznością, potrafili stworzyć w drewnie najbardziej nawet wymyślne kształty. Dochód ze sprzedaży tych niecodziennych rzeźb zasilił również konto dziewczynek.

Do akcji Morsów na czele z Mariuszem Malcem, włączyła się  Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska, razem z Zastępcą Prezydenta Stargardu Ewą Sową. W dwudniowym finale uczestniczyła też Nieformalna Grupa Charytatywna „Wszyscy razem, wszyscy równi” ze Świętochłowic. Goście ze Śląska na czele z przewodniczącym przewodniczący świętochłowickiej  Rady Miejskiej, przygotowali również swoje sceniczne atrakcje. Milenka i Kornelka zyskały więc ponadregionalne wsparcie.

Dla obu dziewczynek słońce uśmiechało się nie tylko przez całą sobotę- zarówno na niebie, jak i z bannerów czy ulotek. Najważniejsza stała się jego obecność w sercach wszystkich, którzy  wsparli akcję Morsów.