O tym, że mając zdolności do tworzenia scenariuszy gier można trafić na prawdziwą  żyłę złota nikogo już przekonywać nie trzeba. Rośnie bowiem grono twórców, którzy znaleźli sposób na życie, dzięki aktywności w wirtualnej przestrzeni. Być może ich śladem już niebawem podąży grupa pasjonatów z Zespołu Szkół nr 2 w Stargardzie, którzy awansowali do finału Mistrzostw w Projektowaniu Gier Komputerowych, rozgrywanych pod patronatem Ministerstwa Cyfryzacji.

Uczniowie klasy „4i” stargardzkiej „Dwójki” sprawnie i bez problemu zakwalifikowali się najpierw  w eliminacjach, dostarczając powodów do satysfakcji opiekunowi grupy Jackowi Podgórskiemu- ponieważ już na tym etapie  odpadło 35 innych drużyn z całej Polski. Młodzi twórcy zainteresowali organizatorów mistrzostw swoim pomysłem na grę, w efektowny sposób zaprezentowanym w formie filmu promocyjnego.

Następnie, już w podpoznańskim  Tarnowie Podgórnym, uczestniczyli w  Konferencji Przydziału kantonu Poznań. Jej uczestnicy musieli wykazać się sprytem, umiejętnością współpracy w grupie oraz wiedzą w jednej z trzech dziedzin tworzenia gier - programowaniu, designie oraz grafice.  Mieli także okazję wysłuchać wykładów takich osób, jak Sos Sosowski, znany niezależny twórca gier wideo, który skutecznie zmotywował do działania ponad stu obecnych tam młodych twórców gier komputerowych. Co więcej każda osoba mogła nauczyć się bardzo wiele o samym projektowaniu gier w ramach warsztatów,  przeprowadzonych przez studentów  informatyki z Poznania.

Po ogłoszeniu wyników wszystko było już jasne. Drużyna ZS 2 ze Stargardu w składzie: Tomasz Baryłka, Dominik Stryjski, Kacper Waszkowiak, Paweł Kłyszejko, Krzysztof Idczak oraz Patryk Kołacz, Michał Skoncej, Szymon Kulas i Jakub Kaczmarek- zakwalifikowała się do finałowej czwórki, jako jedyna drużyna z Pomorza Zachodniego. Dołączyła tym samym do 12 najlepszych zespołów z całej Polski.

Trzymając kciuki za powodzenie  finalistów na dalszych etapach zmagań wypada więc zauważyć, że godziny, jakie nasze pociechy spędzają przed komputerem, mogą przynieść wymierne efekty. Zwłaszcza kiedy nie wystarcza im to, w co już grają, bawiąc się we wprowadzanie własnych pomysłów i ulepszeń…