Tegoroczna edycja rowerowego maratonu MTB wokół Miedwia, zorganizowana przez Stargardzkie Towarzystwo Cyklistów przebiegła w wyjątkowym trybie i warunkach, dyktowanych przez pandemię. Inaczej niż w poprzednich latach, impreza gromadząca miłośników kolarstwa i turystyki rowerowej, miała „hybrydową” formę- bez udziału publiczności, sami zaś uczestnicy relacjonowali swoje zmagania na portalu społecznościowym. Za dowód uczestnictwa służyła galeria zdjęć i filmów, dokumentujących przebieg trasy.  W tych szczególnych warunkach wyłoniono zwycięzców maratonu.

A sklasyfikowano ich na podstawie ilości nadesłanych sprawozdań, filmów i zdjęć. Nagrodzeni zostali liderzy zarówno w klasyfikacji drużynowej, jak również indywidualnej. Zwycięzców  uhonorowano podczas kameralnej uroczystości w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego. Udziału w przedsięwzięciu gratulował zwycięskim zawodniczkom i zawodnikom Prezydent Stargardu Rafał Zając, razem z Maciejem Chmielewskim, prezesem STC. W imieniu władz powiatu, nagrody zwycięzcom maratonu wręczał  Jerzy Hernet, Dyrektor Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego razem z Magdaleną Kukulak, swoim zastępcą.

Organizatorzy zadbali o to, aby rywalizacja na wyznaczonej trasie przebiegała zgodnie z zachowaniem zasad profilaktyki zdrowia i obowiązujących zaleceń sanitarnej. Stąd ograniczony do minimum bezpośredni kontakt, na rzecz wymiany informacji w zdalnej formie. Swoje uczestnictwo w maratonie można było potwierdzić oficjalnie, klikając na facebookowym profilu STC hasło „Biorę udział”. Następnie wystarczyło wydrukować sobie numer startowy.

W klasyfikacji indywidualnej maratonu, rozgrywanego w tak wyjątkowym trybie, w kategorii kobiet laury za udział zebrały: Honorata Sikorska oraz Barbara Rzepka i Kamila Jędrzejczak. W kategorii panów, na metę po zwycięstwo dojechali kolejno: Kamil Wochner, Wojtek Chabiera, Andrzej Sikorski  oraz Bartłomiej Hodyl.

Drużynowo uhonorowano natomiast Katarzynę Gil, Dorotę Pac- Pomarancką i Marcina Gila. Zarówno zwycięzcy, jak i organizatorzy wyrazili nadzieję, że nowy sezon- w pełni lub częściowo już wolny od pandemii- pozwoli na rozegranie kolejnego maratonu z udziałem publiczności- bez jakichkolwiek limitów czy ograniczeń. Za to z tym samym wiatrem we włosach.