Policjanci wielokrotnie w czasie wolnym od służby podejmują działania wobec osób łamiących prawo, m.in. wobec nietrzeźwych kierowców. Taką postawą wykazał się stargardzki policjant, który w czasie wolnym od służby zatrzymał kompletnie pijanego kierowcę. Badanie alkomatem wykazało 3 promile alkoholu w organizmie. Reakcja i czujność policjanta zapobiegła tragedii na drodze.
Policjant Wydziału Ruchu Drogowego asp. szt. Artur Krasucki będąc w czasie wolnym od służby zatrzymał kompletnie pijanego kierowcę. Do tego zdarzenia doszło w okolicy miejscowości Stara Dąbrowa. Funkcjonariusz kierując prywatnym samochodem zauważył, że poruszający się przed nim ford jedzie niepewnie. Kierujący nim mężczyzna wykonywał niebezpieczne manewry na drodze. Zjeżdżał na pobocze, po czym wracał na jezdnię, nie zachowywał toru jazdy jadąc od prawej do lewej strony jezdni. Policjant mając podejrzenie, że kierujący może być pod wpływem alkoholu postanowił go zatrzymać. Przez pewien czas było to niemożliwe z racji stylu jazdy mężczyzny. W dogodnym momencie policjant wyprzedził forda i go zatrzymał. Natychmiast podbiegł do auta i wówczas stało się jasne, że przypuszczenia mundurowego były słuszne. Za kierownicą siedział kompletnie pijany kierowca. Asp. szt. Artur Krasucki wyjął kluczyki ze stacyjki auta uniemożliwiając kierowcy dalszą jazdę i wezwał patrol będący w służbie. Badanie wykazało, że kierowcy fordem miał 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna w tym stanie przewoził także pasażera. Nieodpowiedzialny kierowca, który swym zachowaniem naraził na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale i pasażera poniesie surowe konsekwencje. Został zatrzymany i noc spędził w policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty.
Mundurowy udowodnił, że policjant reaguje zawsze wtedy, kiedy dochodzi do łamania prawa. Jego reakcja być może zapobiegła tragedii na drodze, którą mógł spowodować nietrzeźwy kierowca.
asp. Justyna Siwarska