Powiat Stargard: Zatrzymana w czasie ulotność natury, w obiektywie Marcina Parzybuta

Ekspozycja zdjęć artysty specjalizującego się w uwiecznianiu dzikiego piękna natury, przypomina, że zwykle poszukujemy nowych wrażeń gdzieś daleko, zupełnie nie zauważając tego, co mamy pod ręką. Galeria fotografii pana Marcina, może nam otworzyć oczy na niedostrzeganą przez nas „codzienność piękna”, obecną niemal tuż za oknem. Uświadamiamy to sobie, odwiedzając wystawę zdjęć zakochanego w przyrodzie Marcina Parzybuta, dostępną do 27 października w galerii Stargardzkiego Stowarzyszenia Miłośników Sztuk Plastycznych „Brama”.

W wernisażu prac artysty, który w niezwykły sposób potrafi zatrzymać w czasie ulotne piękno natury, uczestniczyła Starosta Stargardzki Iwona Wiśniewska razem z Piotrem Myncem, Zastępcą Prezydenta Stargardu. Organizatorzy przedstawili również gości specjalnych: dyrektora Wolińskiego Parku Narodowego Stanisława Felisiaka, któremu towarzyszyła Elżbieta Waliszewska- Lorent, główna specjalistka ds. edukacji. O klimatyczną oprawę zadbała natomiast Anastazja Studzińska z Kołobrzegu. Mini recital skrzypcowy artystki, nadał niepowtarzalnego klimatu prezentowanym zdjęciom. Całość z właściwym sobie profesjonalizmem i wdziękiem poprowadziła Elżbieta Woźniak.

Odwiedzający ekspozycję w Bramie mogą podziwiać unikalne kadry fotografii przyrodniczej, w której specjalizuje się Marcin Parzybut. Zobaczymy więc w niepowtarzalnej formie ujęcia leśnej, dzikiej zwierzyny cierpliwie „podglądanej” przez autora. Potrafi on przy tym wychwycić swym obiektywem ulotny czar chwili, nadając swojej magii mieszkańcom lasu, uwiecznionym w kadrze.

Klimat zdjęć Marcina Parzybuta, prezentowanych także w ośrodku edukacyjnym Wolińskiego Parku Narodowego, naznaczony jest pięknem pierwotnej natury, żyjącej nadal na obrzeżach miast, w bogatych swą różnorodnością zakątkach Pomorza Zachodniego.

Polecamy zatem wizytę w stargardzkiej Bramie. Podziwiając fotografie pana Marcina, warto spojrzeć jego oczami na zupełnie inny rodzaj rzeczywistości- może bardziej realny od tego, co absorbuje nas zwykle na co dzień. Najważniejsze, że jeśli szerzej otworzyć oczy, ów wymiar piękna, ulotności chwili wraz ze szczyptą mistyki, pozostaje dla nas na wyciągnięcie ręki…